Tak doskonały i czysty efekt to satysfakcja i relaks dla zmysłów: bo mat jest teraz w modzie! Od samochodów sportowych po wystrój wnętrz, od kolorowych szminek po ołówki grafitowe.

Kamienne płytki nieszkliwione do łazienki, deszczowo-szare ściany w sypialni, kuchnia z elementami w ciepłym orzechowym kolorze: nic dziwnego, że takie pomysły na wnętrza są w tej chwili tak pożądane i na topie, biorąc pod uwagę, że dwa najpopularniejsze trendy to „ styl wiejski” i „styl boho”. Według oceny serwisu wnętrzarskiego Modsy, około 50 % wszystkich zainteresowanych urządzaniem i wystrojem w 2020 roku szukało ich na Instagramie i Google**. Są to style, których estetyka nie do końca współgra z lakierowanymi powierzchniami, mieniącym się marmurem lub polerowanym metalem w industrialnym klimacie. Ma to również związek z filozofią i podejściem do życia: ci, którzy chcą zaprojektować również swoją codzienność, a tym samym także własne cztery ściany w sposób jak najbardziej zrównoważony, są sceptycznie nastawieni do połysku i splendoru, ponieważ ich bogaty wygląd często powstaje za pomocą szkodliwych dla środowiska procesów lakierowania, z użyciem powłok aluminiowych lub uszczelniaczy PCV. Natomiast kolory matowe na szczęście tego nie wymagają.

W połączeniu z naturalnymi materiałami, takimi jak drewno i kamień, len i filc, sygnalizują naturalność i trwałość – cechy, które idealnie wpisują się w nową definicję luksusu dostosowaną do wyzwań naszych czasów: Lepiej inwestować w trwałe wartości niż w krótkoterminowe mody.

Nie chodzi tu o brak wyrazistości w stylu i wygaszenie zmysłów. Zwolennicy nowego trendu są pewni, że matowe wykończenia pozytywnie wpływają na stan wewnętrzny i wzbogacą naszą duszę, szczególnie w tak niespokojnych czasach, kiedy często znajdujemy się pod dużym obciążeniem - ponieważ spokojne, przygaszone kolory i powierzchnie tworzą nastrój, w którym myśli i uczucia mogą rozwijać się i płynąć w spokoju. Na przykład, dyrektor kreatywna ds. urody Chanel, Lucia Pia, ma wizję na swoją serię matowych kosmetyków „Desert Dream Spring Summer Collection”, zapoczątkowaną między innymi ideą zupełnie pozbawionych połysku czerwonych ust, jako zaproszenia, by dać wyobraźni trochę więcej miejsca na co dzień: „Szukałam czegoś poetyckiego, naturalnego filtra, który sprawi, że wszystko będzie wyglądać bardziej marzycielsko”. *** Oprócz tak mile widzianego wsparcia mentalnego, jest jeszcze całkiem inna, realna wartość dodana: ponieważ mat nie odbija światła, ale je pochłania, nic nie zakłóca naszego wzroku, ponieważ nic nie oślepia, ani nie razi. W ten sposób oko znacznie wyraźniej postrzega projekt obiektu lub osoby znajdującej się naprzeciwko, rozpoznaje kształty i linie we wszystkich szczegółach – efekt, który właściciele samochodów sportowych cenią tak samo jak wizażyści.

Redukcja refleksów i odbić światła: ta specjalna cecha opracowana przez firmę Faber-Castell podstawowego narzędzia, które zawsze odznaczało się wysokim połyskiem, teraz posiada nowe fantastyczne właściwości: Pitt Graphite Matt to pierwszy ołówek grafitowy z matowym wkładem w kolorze głębokiej czerni. Ołówek spełnia zatem nie tylko modne, ale i bardzo praktyczne potrzeby artystów i grafików z całego świata, którzy chcą lub muszą publikować swoje prace w sposób cyfrowy. Kiedy fotografujesz lub skanujesz rysunek wykonany zwykłymi ołówkami, lśniący grafit automatycznie tworzy refleksy - w efekcie jego elementy mogą być niedostrzegalne i trzeba patrzeć na niego dłużej, pod różnymi kątami, aby uzyskać pełne wrażenie. Te problemy to już przeszłość: nowy ołówek grafitowy firmy Faber-Castell gwarantuje maksymalnie zredukowane odbicia światła na papierze, a tym samym wierne oryginałowi możliwości kopiowania i odtworzenia. Jak wszystkie nasze pozostałe ołówki, jest on wyjątkowo odporny na pękanie, odporny na światło i jest pokryty przyjaznym dla środowiska lakierem na bazie wody. Wizualnie Pitt Graphite Matt różni się jednak od innych modeli lekko matowym lakierem, podczas gdy inne ołówki są zwykle lekko błyszczące. W ten sposób kładziemy nacisk na credo „Matt to nowa czerń”.